zygpru1948.fotkoblog.pl

Zygmunt Jan Prusiński


W WYGODNEJ APROBACIE NA WOLNEJ ŚCIEŻCE

Sandrze Oleksy


Wypróbowana to próba. Mgła schodzi z rysunku.
Wnoszę w twój mały świat motyla białego,
i tak spóźnił się na wieczerzę.

W niebo spojrzał ptak. Orłów nie ma,
skrzydła odpoczywają na skałach.
Jest wilgotno w moich pacierzach.

Ale pomyślałem o nas Sandro. Rozkwita w szkle
jałmużna, miłości wciąż za mało -
tli się gdzieś zbieg okoliczności.

Pójdziesz ze mną w Las Brzezinowy. Tam jest cicho.
Można wiele rzeczy przenieść w darze -
tylko ciała nasze muszą być zgodne...

Zatańczymy pod gołym okiem nieba.
I orły zatańczą swoimi wiekowymi skrzydłami.



24.06.2010 - Ustka
Czwartek 8:35

Wiersz z książki "Tango z drzewami"